Polska czarnym złotem słynie, dziś jest tak samo potrzebny jak kiedyś, a może lepiej dla nas jest go za dużo i leży na zwałach? Co tak naprawdę jest z tym węglem?
Analizując wydobycie to w 2016 r. polskie kopalnie łącznie wydobyły 70,4 mln ton węgla kamiennego. W 2015 więcej, bo 72,9 mln ton. Wydobywamy głównie węgiel energetyczny, w mniejszym stopniu (ok. 20 proc.) węgiel koksowy. Chociaż najwięcej surowca skupuje tzw. energetyka zawodowa, wytwórcy energii Enea, Energa, Tauron bo aż 34,5 mln t węgla, to węgiel trafia też do koksowni, ciepłowni zawodowych i niezawodowych, oraz innych odbiorców przemysłowych. Wyeksportowano 8,9 mln t węgla.
Szefowie rządów konserwatywnych PIS aktywnie przeciwstawiają się UE w zakresie zmian klimatycznych, tak jak inne kraje są agresywnie odnoszą się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do globalnego ocieplenia.
Ponadto kierownictwo kraju ogłosił jesienią ubiegłego roku, że przyszłość energii w kraju będzie koncentrować się w dużej mierze na węglowych depozytach. Jednak krytycy twierdzą, że przemysł węglowy w Polsce boryka się z poważnymi wyzwaniami gospodarczymi mimo wsparcia rządowego.
Obecnie polski przemysł wydobywczy węgla kamiennego jest zaniepokojony problemami gospodarczymi. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych i gdzie indziej, przemysł górniczy w Polsce został uderzony przez bardzo niskie ceny na międzynarodowym rynku węgla, tak niskie, że niektóre firmy był bliski bankructwa. W Polsce trwa proces wniesienia sektora powrót do rentowności jest skierowany na inwestycje w modernizację, dostosowanie wielkości produkcji, aby dopasować popyt na rynku, zmniejszenie kosztów i zwiększenie produktywności.